12 stycznia 2011

To chyba ja jestem taka beznadziejna;/

Znów mam zkopany humor... Mój facet znów jest na mnie zły... A ja na niego. W sumie to nie wiem czemu... Głupie to wszystko!
Dzisiejszy dzień minął następująco:
Wstałam jak zwykle przed 5... Spakowałam się, tyle, że zamiast książek wzięłąm ze sobą kostiumkąpielowy, ręcznik i inne takie. Zamiast do szkoły poszłam na basen... Miałyśmy z koleżanka basen prawie, że wyłacznie dla siebie. Siedziałyśmy tam ze 3 godziny, z czego ponad półtora w jacuzzi:) Wyszłyśmy zmęczone, więc poszłyśmy na pizze, a potem koleżankę odebrał jej facet. Nareszcie go poznałam:) Jak wróciłam do domu, to musiałam się nacieszyć towarem, który przyszedł dziś zamówiony przez internet ponad tydzień temu. Jakieś różne pierdoły do gitary.... No i djembe dla koleżanki. Potem pozbierałam się i pojechałam  na spotkanie, na którym był też On... Mieliśmy potem spędzić trochę czasu razem... Ale tak jakoś wyszło, Że on zaczął jakieś dokuczliwe rzeczy o mnie mówić nie wiadomo czemu... Potem jeszcze chciał specjalnie wracać do domu innym autobusem, niż ja... Nie wiem kompletnie, o co mu chodzi! A i jeszcze jedna historia... Zgubiłam dziś dowód. Na przystanku. Nawet bym nie zauważyła. Tyle, że jakieś dziewczyny znalazły i dały mojej siostrze... To chyba tyle... A no i jeszcze nauczyłam się prawie całego tekstu piosenki na piątkowy konkurs:) Może się uda zaśpiewać... Kończę, bo znów późno... Na koniec cytat, który jeszcze mnie trzyma przy życiu... Koleżanka mi dziś wysłała: Amor Vincit Omnia!
 Oby... Buziaki;*

2 komentarze:

Poppy Miau pisze...

`faceci, ;/////
moze z nim pogadaj ?.
szczera rozmowa zawsze pomaga ;>
no mam duzy wybór ;x ale nie umiem zadnego z nich wybrac, ehh ;//

Inopportune pisze...

zapraszam do mnie. ;)