26 kwietnia 2011

Uśmiecham się!;)

Wiecie co, może i nie mam pieprzonego szczęścia w miłości. Ale mimo wszystko mam ludzi, na których mogę liczyć. Mam przyjaciół, którzy mi pomogą i spraewią, że nie wszystko będzie do dupy...
W sumie to czasem się dziwię, jak oni ze mną wytrzymują. Jak Wy ze mną wytrzymujecie?:) Moje zmiany nastrojów, ciągłe narzekanie, łapanie doła praktycznie non stop.
Jeeejku, zastanawiam się, czy ktoś z Was doświadczył kiedyś czegoś takiego jak ja. Napisałam do przyjaciela, że nie jest dobrze, że mam doła i nie wiem co ze sobą zrobić. Że jest źle. I od tamtej pory kochany przyjaciel siedzi przed komputerem niemalże cały dzień i rozmawia ze mną przez skypa... Humor poprawiony już po około 2 godzinach, ale on dalej cierpliwie siedzi i ze mną rozmawia. I pomaga...;)

Kurcze, dziękuję Wam za to, że jesteście! Że mam do kogo to wszystko pisać!;) Że piszecie, żebym wierzyłą w siebie, nie poddawała się. Dziękuuuuję!;*:*;*

4 komentarze:

KittyAilla pisze...

:* Wiesz, ze mną też cholernie trudno wytrzymać;)
3maj się:P Oby taki pozytywny nastrój towarzyszył ci już cały czas:*

meow pisze...

< 333333333

meow pisze...

o jezusie . ; oo
ale ci dobrze . ja muszę siedzieć w tej szkole do czerwca . -.-

Bianka pisze...

no, takie nastawienie to rozumiem ; ) !
a za swoją szkołą też będe tęsknić za rok : (