30 marca 2011

Muzyka koi...


Mam tak zazwyczaj, że jak coś jest nie tak, odcinam się od rzeczywistości i odpływam w świat muzyki... Często bywa tak, że słuchając smętów pogarszam sobie humor i powiększam doła... Ale jakby nie muzyka, świat byłby gówno wart! Ehhh mam ostatmio dziwne jazdy i potrafię caaaały dzień słuchać w kółko tej samej piosenki... Wczoraj miałam faze na "Nothing to lose", pewnie wielu z was znanym z filmu "Sala samobójców". Dziś w kółko tylko "Wake me up when september ends". Sis ma już dość...

Dzień nie fajny, chociaż pogoda świetna... Żeby chociaż było z kim chodzić na spacery w takie ciepłe wieczory... Tymczasem Kasia chodzi sama ze swoją muzyką i się dołuje. Jutro pewnie przyjdzie mi faza na jakiś typowo gotycki metal... Albo może symfoniczny?? Zobaczymy, jaki będzie humor i nastawienie do życia... Dziś jakiś ciut podchmielony facecik na oko koło 60tki powiedział mi "szczęść Boże";/ Ej... To że często zdarza mi się chodzić na czerno i w dodatku w długich spódnicach, nie znaczy, że można mnie z zakonnicą pomylić!;/
Nockę ostatnią spędziłam patrzącw sufit. Gówno ze spania wyszło;/ Dziś mam nadzieję, że zmęczenie przeważy moje kłębiące się w głowie myśli i będę spała jak kamień...

5 komentarzy:

Poppy Miau pisze...

`masz racje, świat bez muzyki, to nie byłoby to samo =.=
ja codziennie słucham jakiejś piosenki w kółko, mój rekord to słuchanie jednej piosenki w kołko przez 8 dni !. więc wiesz, wszytko z tb jest okey, zastanowiłabym sie lepiej czy ze mną ;pp
ciesze się, ze tak uwazasz <333

meow pisze...

jezu . to z zakonnicą mnie powaliło . xd ♥

Skeyt . pisze...

muzyka dla niektórych jest całym życiem :] np : dla mnie ♥

Anne. ♣ pisze...

kocham ta piosenke green day'a. :)
nie no z zakonnicą?! O_o
chyba się zacznę ubierać na kolorowo =,=

Poppy Miau pisze...

`ja też uwielbiam !. <3333333333333
podobno w moim miescie jest jeszcze jeden, musze sie tam wybrać ;**
o jaaaa... dobrze, ze to było już dawno temu ;**