Rano wstałam przed 9, bo o 10 miałam próbę chóru;/ Kto wymyślił próby w niedzielę?? I w dodatku o tak wczesnej porze?? Na 12 byłam na mszy, potem miałam rozmowę z proboszczem, który wywalił mnie z oazy za kolczyka. Pokłóciłam się z nim znów, ponieważ próbował mi wmawiać rzeczy, które są kompletną bzdurą. Zarzuciłam mu, że jest nietolerancyjny, jeżeli mu kolczyk aż tak przeszkadza. A on powiedział mi, że przeze mnie wszystko się psuje. Że ja ani trochę odpuścić nie potrafię itd. Tylko, że dla niego odpuszczenie równa się wyciągnięciem kolczyka. A tego, jakby nie było, nie mam zamiaru zrobic. Ogólnie mówiąc łysy znów doprowadził mnie do płaczu i spieprzył mi caaaały dzień;/
Po obiedzie pojechałyśmy do taty do szpitala w odwiedziny. Było nawet fajnie, bo ojciec przy ludziach jest spoko. Taki szyderczy i wgl. Jeszcze ma na sali drugiego takiego śmiesznego gościa, więc śmialiśmy się z ich głupich haseł. Wróciłyśmy do domu po 21 i od tamtej pory zastanawiam się, co mam zrobić z jutrem. Nie mogę iść do szkoły! Chciałam już wreszcie zacząć chodzić, ale naprawdę nie mogę! W domu też raczej nie zostanę, bo mama ma urlop. Miałam plany, ale slag je trafił. A moje ukochane koleżanki nie dadzą się namówić na labę jutro;/ Jakbym chociaż miała kasę na koncie, to zadzwoniłabym do babci, czy mogę przyjechać;/ ehhh... Chyba wszystko wyjdzie w praniu. Kończę i idę spać, bo dochodzi północ.
Trzymajcie się!
3 komentarze:
Łysy jest wkurzający
no nic,
przyjdę po odżywkę, jak zdążę to dziś, jak nie to jutro.
Czasem tak jest, że jak się wali to wszystko na raz...
A Ksiądz jest dziwny, przecież kolczyk w niczym nie przeszkadza :)
Wybacz nie wiem czy pisałaś już o tym kolczyku wcześniej , ale nie miałam okazji zobaczyć , więc chciałabym się zapytać gdzie masz wg tego kolczyka? ;)
Prześlij komentarz