11 lutego 2011

;/

Znów mam zryty humor. Wkurzył mnie kto  s, na kogo ne mogę się nawet wydrzec ani kłócić, bo ten ktoś jest starszy, ważniejszy i wgl. Nienawidzę tego! Dziś w szkole nic, bo tylko w szatni sedzialam, a potem byla wielka akcja wagary. Potem wróciłam ze szkoły w ten durny deszcz i robłam różne nikomu nie potrzebne rzeczy. Potem ten incydent, o którym pisałam na początku, następnie trochę płaczu. Jak już miałam czas, uczyłam mojego studniowkowego partnera tańczyć. Wróciłam dość późno do domu.
Jutro jadę kupić buty. A potem może Sylwia wpadnie.

Dziękuję Ci Sylwa, że mnie dziś poceszałaś!;* I za to, że w ogóle3 byłaś. Kocham Cię!;**

2 komentarze:

kobiecewariacje pisze...

wpadnij do mnie na bloga:)
http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

Anne. ♣ pisze...

Nie no to dobrze ;**
Powodzenia z butami, obyś cieszyła się tak jak poprzednio :P
Ehh. Znów zryty humorek ;<