Dziesiejszy dzień:
Wstałam koło 11... Nic nie robiłam... Siedziałam na necie. Nic konkretnego. Cały dzień... Dopiero koło 16 zaczęłam zdjęcia z Krk dodawać... i tak zeszło... Sylwia wreszcie przyszła... Właściwie nic nie zrobiłyśmy. Tylko na spacer poszłyśmy. Ja trochę wypiłam... I to by było na tyle.... Mam teraz dobry humor i musze 3 razy czytać to, co napisałam, żeby sprawdzić, czy jest dobrze napisane... Ide chyba zaraz spać, tylko się wykąpię... Spać mi się chce... A Sylwia nie bardzo chce iść rano na basen;/ Muszę ją jakoś namówić...
Kocham Was;*
3 komentarze:
`ja nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na basenie ;<
u mnie nowa notka ;**
widzę, że miałaś wycieczke do Krakowa ;)
bardzo ładne zdjęcia w poprzednim wpisie.
Kocham pływać. ;DD
O to dobranoc, śpiochu ;**
xoxo
Prześlij komentarz