30 grudnia 2010

Las Problemos

Jakiś dzisiaj dziwny dzień mam... Znów za długo spałam. Korzystam z wolnego:) W końcu za rok to nie będzie moja wyczekiwana świąteczna przerwa, bedzie trzeba pewnie już zakuwać na zaliczanie semestralne;/ No ale wracając do dnia dzisiejszego... Dylematy, dylematy i jeszcze raz DYLEMATY! Mam taki mały problem... Przyjaciel zaprosił mnie na "spóźnione" urodziny, ale wczesniej mialam już zaplanowane spotkanie opłatkowe chóru, w którym śpiewam... Nie chce mi sie iść na to spotkanie. Ale z drugiej strony tak głupio nie pójść i zostawić znajomych. I co ja mam zrobić? Myślałam, żeby jakoś to pogodzić. Może spróbuję jakoś w miarę szybko załatwić sprawę 18tki kumpla i wpaść choć na chwilę na spotkanie... Zobaczy się... Z kumplem potrzebuję porozmawiać, więc wypadałoby się spotkać. Plany sylwestrowe jednak mogą wypalić. Tylko, że tu pojawia się kolejny dylemat. A mianowicie: Gdzie ja kurde mam pójść?:) Jak wcześniej zostałam na lodzie i nie było planów, tak teraz kilka zaproszeń naraz;)) No nic, będę musiała wysilić sie i pomyśleć;P Tylko, że funkcje myśleniowemam ciut zaburzone, bo w głowie tylko ta duuurna kłótnia... Ale kurde Kaśka pozbieraj się w końcu! Nie pierwszy raz zdarza ci się problem z facetem! Ogarniamy! I do przodu KURNA!;))
Wydaje mi się, że ten post jest baaaardzo dziwny i zrozumiały pewnie tylko dla mnie... No ale to jest właśnie ta moja dziwna i zagmatwana natura:)
Wieczorem napiszę, co wymyśliłam i jak rozwiązałam moje dylematy (jeżeli w ogóle je rozwiążę)...

Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia wszystkim:)

2 komentarze:

Poppy Miau pisze...

`o kurcze, nie cierpie wybierac między przyjaciółmi,a jakims innym czymś ;<
mam nadzieje, ze sb poradzisz, ;]]
3maj się ;**

ROODZYNEEK pisze...

Ja już jutro dopilnuje, żebyśmy sie dobrze bawiły!!! ;* Obiecuje!